Było nawet fajnie. Potańcówka też, tylko trochę krótko.
Miło, że nie występował zespół Krąg trzeci raz z tym samym programem.Szkoda, że nie było zadaszonej sceny przed zamkiem bo trochę ciasno było przy wejściu.
Dzieciaczki z obrzędu były zajefajnym widoczkiem. Zwłaszcza sceny z ogniem i puszczanie wianków. Ładnie to przygotowali.
Ten teatr z zamku też wesoły. Nie wiedziałem nawet, że tam jest teatr. Czy ktoś może powiedzieć czy coś o nich wie?
Pozdrawiam
Hubert ; od redakcji: zapewne chodzi o Teatr William-E?
Fotografie, rzadkie dokumenty oraz niezwykła historia ich powrotu z Kanady na Śląsk. Rozmawiamy z Michałem Wyszowskim, redaktorem Radia Wrocław, który brał udział w wyprawie po „skarb zamku Książ”.
- Jak narodził się pomysł wyprawy do Kanady?
- Kilka lat temu Jean Wessel wysłała album z pierwszymi zdjęciami do Książa. Mieliśmy więc jej adres i postanowiliśmy to wykorzystać. Szybko ustaliliśmy telefon. Nagraliśmy się na skrzynkę w jej telefonie. Na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać. Po dwóch tygodniach powiedziała „przyjeżdżajcie’’.
- Kim jest Jean Wessel? Skąd miała te fotografie i dokumenty?
- Jean Wessel jest wnuczką Louisa Hardouina, kucharza, fotografa, który na początku dwudziestego wieku pracował w zamku Książ. Jej tata wychował się tutaj. Podobno razem z synami księżnej Daisy biegał po okolicznych lasach. Ona natomiast nigdy nie była w Książu. Urodziła się w Londynie. Po wojnie wyemigrowała do Kanady, zabierając ze sobą wszystkie pamiątki. Dziś ma około osiemdziesięciu lat i jest w dobrej kondycji.
- Ile zdjęć wróciło z Wami (Michałowi Wyszowskiemu towarzyszyli: Krzysztof Urbański i Mateusz Mykytyszyn-red) do Książa?
- Zakładaliśmy, że będzie to trzysta zdjęć. Jak okazało się na miejscu była to kolekcja około tysiąca pięciuset fotografii. Znajduje się na nich sam zamek, park, ludzie, rodzina książęca, służba. Ponadto podróże: Wenecja, Mediolan, Pszczyna. Ta kolekcja to cały obrazek życia zamku Książ z początku dwudziestego wieku. Są jeszcze dokumenty, korespondencja, jadłospisy i inne tego typu rzeczy.
- Czy Jean Wessel planuje przyjechać do Polski?
- Jean Wessel bardzo chciałaby przyjechać do Polski. Zobaczyć Zamek Książ, który towarzyszył jej przez całe życie w opowieś ciach najbliższych i na fotografiach. Mówiła, że teraz to już chyba nie będzie miała wyjścia i być może spełni swoje marzenie. Dla niej była to opowieść jak z bajki. Kiedy była dzieckiem myślała, że zamek jest zamkiem z bajki, a księżna Daisy to księżniczka z bajki. Dopiero z czasem zrozumiała, że to nie była bajka, a prawdziwe życie.
Tuż przed decydującymi meczami ze Śląskiem Wrocław sponsorem Górnika Wałbrzych został Zamek Książ w Wałbrzychu. - Jesteśmy w Książu lokalnymi patriotami, dlatego to wsparcie było jak najbardziej naturalnym - mówi prezes Zamku, Anna Żabska.
Prezes Zamku Anna Żabska w siedzibie klubu w Hali Wałbrzyskich Mistrzów w Wałbrzychu podpisała umowę na cały przyszły sezon. - Trzymamy kciuki za najbliższe decydujące mecze w fazie play-off. Zamek Książ włącza się w budowę wizerunku sportowego Wałbrzycha i wspiera klub który jest w najwyższej klasie rozgrywkowej - mówi Anna Żabska.
Zasypane wejścia i zamknięte stalowe drzwi podziemi Zamku Książ już w tym roku otworzą się dla turystów! 27 lutego 2018 r. Prezes Zamku Książ, Anna Żabska, podpisała umowę z wykonawcą na budowę wejścia turystycznego do podziemi zamku.
Realizacja „Zabudowy wejścia turystycznego do zlokalizowanych na poziomie ‘- 50,0 m’ podziemi Zamku Książ w Wałbrzychu” to zdecydowanie najbardziej wyczekiwana zamkowa inwestycja. Poprzedzono ją trwającymi prawie trzy lata staraniami, w trakcie których uzyskano odpowiednie zezwolenia, wykonano ekspertyzy i przygotowano projekt budowlany. Wykonawca, któremu udzielono zamówienia publicznego to firma TWS GB Sp. z o.o. Sp. k. z Wrocławia.
"Opowieści z krypty czyli tajemnice pochówków właścicieli Książa i Pszczyny w świetle najnowszych badań archeologicznych". W imieniu prezes Zamku Książ w Wałbrzychu Anny Żabskiej oraz prezesa Fundacji Księżnej Daisy von Pless Mateusza Mykytyszyna zapraszamy na pierwsze spotkanie z cyklu „O historii na żywo”.
Spotkanie odbędzie się w Sali Krzywej na drugim piętrze (dawnym gabinet pracy księcia Hansa Heinricha XV von Pless) 8 lutego 2018 r., (czwartek) o godzinie 17:30.
Jedną z najcenniejszych, a zarazem najstarszą pamiątkę związaną z obecnością księżnej Daisy w Książu przekazuje w depozyt Zamkowi Książ w Wałbrzychu Muzeum Narodowe we Wrocławiu. To kolejny etap zainicjowanej dwa lata temu współpracy obu instytucji.
Dwa lata temu w Zamku Książ otwarta została wystawa „Metamorfozy Zamku Książ” przygotowana przez Muzeum Narodowe we Wrocławiu. Wystawiono 2 rzeźby i 38 obrazów ze zbiorów Muzeum, wśród nich 10 płócien z dawnej kolekcji Hochbergów, 4 barokowe portrety członków różnych gałęzi tego rodu oraz inne prace wytypowane do ozdobienia zamkowych wnętrz. Od momentu otwarcia do dziś ekspozycję obejrzało ponad pół miliona osób. To bezprecedensowe wydarzenie muzealne w skali kraju możliwe było dzięki współpracy, jaką nawiązali Krzysztof Urbański, prezes Zamku Książ w Wałbrzychu w latach 2011-2016 r., i dr hab. Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
Od początku lipca ruiny Zamku Cisy pod Wałbrzychem tętnią życiem. Na terenie obiektu studenci Uniwersytetu Wrocławskiego przeprowadzają badania naukowe pod kierunkiem dr Artura Boguszewicza.
Badacze wybrali to miejsce nie bez powodu. Choć Zamek Cisy jest jednym z lepiej zachowanych warowni średniowiecznych na Dolnym Śląsku, to nasza wiedza na temat jego początku i kolejnych faz rozwoju jest znikoma. Wiadomo, że w drugiej połowie XIV w. Księżna Agnieszka Habsburżanka samodzielnie rządząca księstwem świdnicko-jaworskim po śmierci swego męża Bolka II często odwiedzała Cisy, jednak niewiele potrafimy powiedzieć o kształcie budowli pełniących wówczas funkcje rezydencji władczyni i jej dworu. Dr Artur Bogusz podkreśla, że wpływ na decyzję miała również otwartość Gminy Stare Bogaczowice.