Było nawet fajnie. Potańcówka też, tylko trochę krótko.
Miło, że nie występował zespół Krąg trzeci raz z tym samym programem.Szkoda, że nie było zadaszonej sceny przed zamkiem bo trochę ciasno było przy wejściu.
Dzieciaczki z obrzędu były zajefajnym widoczkiem. Zwłaszcza sceny z ogniem i puszczanie wianków. Ładnie to przygotowali.
Ten teatr z zamku też wesoły. Nie wiedziałem nawet, że tam jest teatr. Czy ktoś może powiedzieć czy coś o nich wie?
Pozdrawiam
Hubert ; od redakcji: zapewne chodzi o Teatr William-E?
Dlaczego młode pary pragną wesela w Zamku Książ?
W dniu, kiedy mamy związać się z drugą osobą sakramentalnym „tak” pragniemy, aby wszystko było magiczne, cudowne, niepowtarzalne. Każda para pragnie do końca swych wspólnych dni wspominać miłe chwile, wracać pamęcią do tych, które były najbardziej niezwykłe. Jednym z najważniejszych, bo pierwszych, jest dzień ślubu. Pewnie dlatego narzeczeni decydują się na ślub w zamku.
Każda Panna Młoda będąc małą dziewczynką marzyła o Księciu z Bajki na białym rumaku ratującym ją z komnaty w najwyższej wieży. Jako że to ta piękna połowa związku zajmuje się planowaniem wesela, to ona wybiera miejsce na ten niepowtarzalny dzień w życiu. Nic więc dziwnego, że miejscem tym ma być właśnie zamek. Każdy, kto choć raz odwiedził Zamek Książ jest oczarowany tym miejscem, jego urokiem i niezwykłym klimatem. Zapewne każda kobieta, która przechodziła się jego korytarzami, pięknymi salami czy wspaniałymi ogrodami wyobrażała sobie, że będzie to idealne miejsce na jej ślub.
W takim miejscu, jak Zamek Książ Panna młoda może poczuć się jak księżniczka, a na swojego wybranka patrzeć jak na najprzystojniejszego księcia, z którym będzie żyła długo i szczęśliwie. Każda chwila będzie smakować wyśmiecicie, ponieważ ślub w Zamku Książ to spełnienie najskrytszych marzeń, wyobrażeń, jakie stworzyło się bedą dzieckiem i wierząc w magię. Nie bez znaczenia jest tu same wnętrze; ogromne komnaty, przepięknie przystrojone, muzyka niosąca się przez całe pomieszczenie czy wykwintne jedzenie są bez wątpienia niepowtarzalnymi elementami wspaniałej uroczystości, którą każdy zapamięta na długie lata.
Zamek oferuje niezwykłe przeżycia, sprawia, że ma się wrażenie, iż cofnęło się w czasie. Nieporównywalna atmosfera, klimat, piękne pomieszczenia są czynnikami, które przemawiają za decyzją, iż jest to idealne miejsce na ślub. W tym najważniejszym dniu wszystkopowinno być wspaniałe i dopięte na ostatni guzik, a to mogą zapewnić pracownicy zamku i restauracji. Zadbają oni o niezwykłe wspomnienia, sprawią, że dzień ten będzie niezapomniny także ze względu na niespodzianki i pokazy, które oferuje zamek. Pokazy rycerskie czy uprowadzenie Panny Młodej przez złego rycerza dostarczą niesamowitych wrażeń i wspomnień ca całe życie.
Zapewne innym czynnikiem jest historia zamku, to, ile przetrwał. Młoda para także będzie musiała stawać w obliczu różnych prób, na które narażony będzie ich związek i pragneliby, tak jak ten zamek, przetrwać wszystko, co los postawi im na drodze. Właśnie dlatego Młodzi pragną rozpocząć swoje dni jako małżeństwo w tak niezwykłym miejscu. Zamek Książ jest idealnym miejscem na rozpoczęcie wspólnej drogi życia. Para młoda może wierzyć, że reszta ich dni będzie równie magiczna i wspaniała jak dzień ślubu.
Zamek Książ zaprasza na XXVIII Festiwal Kwiatów i Sztuki w dniach od 30 kwietnia do 03 maja 2016r.
Majowy „Festiwal Kwiatów i Sztuki” to sposób w jaki witamy powracającą do życia wiosnę: poprzez girlandy kwiatów, zachwycające aranżacje florystyczne, niesamowite występy artystyczne, pokazy i animacje, tańce dworskie oraz warsztaty formowania drzewek bonsai. W tym czasie Zamek Książ zamienia się w bijące serce Dolnego Śląska – to właśnie tu gromadzi się tysiące turystów, fascynatów roślin i miłośników ogrodnictwa z całej Polski. Bajeczny wygląd zamku połączony z wyjątkowym programem artystycznym, sprawia, że „Festiwal Kwiatów i Sztuki” to jedna z najciekawszych, i na pewno najbarwniejszych, propozycji na spędzenie majówki w Polsce.W Książu kochamy kwiaty, a ich święto celebrujemy hucznie!
Louis Hardouin senior (1877- 1954), z St. Benoit we Francji, szef kuchni na dworze książąt von Pless w Książu od 1909 do 1925 roku. Wcześniej pracował w rezydencjach arystokratycznych Londynu. Mistrz wykwintnej kuchni był także obdarzony wyjątkowym talentem fotograficznym. Przez ponad 20 lat utrwalał na szklanych, stereoskopowych negatywach zamek Książ i jego okolice, książęcą rodzinę, krewnych Hochbergów, a także znamienitych gości odwiedzających ich siedziby. Główny temat jego zdjęć stanowią ludzie zatrudnieni w zamku, pokazani w dni powszednie i świąteczne. Po wybuchu I wojny światowej, francuski szef kucharzy zamkowych stał się jedną z pierwszych ofiar nagonki na cudzoziemców z krajów Ententy przebywających w cesarskich Niemczech. Ze względu na zamiłowanie do fotografii był podejrzewany i oskarżany o szpiegostwo.
czytaj więcejFotografie, rzadkie dokumenty oraz niezwykła historia ich powrotu z Kanady na Śląsk. Rozmawiamy z Michałem Wyszowskim, redaktorem Radia Wrocław, który brał udział w wyprawie po „skarb zamku Książ”.
- Jak narodził się pomysł wyprawy do Kanady?
- Kilka lat temu Jean Wessel wysłała album z pierwszymi zdjęciami do Książa. Mieliśmy więc jej adres i postanowiliśmy to wykorzystać. Szybko ustaliliśmy telefon. Nagraliśmy się na skrzynkę w jej telefonie. Na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać. Po dwóch tygodniach powiedziała „przyjeżdżajcie’’.
Blisko 1500 fotografii z początku XX wieku trafiło do zamku Książ. Znakomitą kolekcję autorstwa Louisa Hadouina pozyskali dla Wałbrzycha przedstawiciele Zamku Książ, fundacji Księżnej Daisy von Pless oraz redaktor radia Wrocław.
Trzon kolekcji Louisa Hardouina stanowi 41 prawie stuletnich kaset zawierających około osiemset ujęć zamku Książ, jego otoczenia, a także rezydencji rodziny Hochbergów na Górnym Śląsku, zamku w Pszczynie i pałacyku myśliwskiego w Promnicach. Nadworny kucharz książąt von Pless w latach 1909-1926 fotografował z pasją i niemal bezustannie. Bajeczna kolekcja, w której posiadanie wszedł Zamek Książ w Wałbrzychu przy współpracy z Fundacją Księżnej Daisy von Pless, w latach 80-tych ubiegłego stulecia trafiła z Londynu do Burlington w Kanadzie. Odziedziczyła ją wnuczka autora zdjęć, pani Jean Wessel, córka Louise’a Hardouine’a Jr (1906-1986).
Na wałbrzyskim rynku wydawniczym pojawi się niebawem publikacja pod wieloma względami unikatowa. „Instytucje dla dobra górników Kopalń Książańskich Jego Wysokości, Księcia von Pless w Wałbrzychu na Śląsku” pokazują górnicze miasto, którego już nie ma. Miasto z 1904, w którym życie pracownika książęcej kopalni było zorganizowane od zmierzchu do świtu, łącznie z czasem wolnym i miejscem w którym robił zakupy. Premiera wydawnictwa dla czytelników i mediów odbędzie się 10 kwietnia w Sali Maksymiliana w Zamku Książ o godzinie 17:30. Książkę będzie podpisywał osobiście książę Bolko von Pless.
czytaj więcej